Gąsior i lis

Gąsiorek wykrzyknął
Już do zwarcia gotów:

'Ogrodzenia niech znikną,
nie potrzeba płotu'


Więc wtedy gospodarz,
przymuszon gęganiem,
rzekł jemu 'Zgoda'
i otworzył bramę.

lis

Wybiega więc gąska,
gęgając głośniutko,
a obok tuż, w krzaczkach,
lis siedział cichutko.

Nie powie już gąska,
rzecz chyba wiadoma,
że czasem ten parkan,
to także osłona.

 

 

 

 


📈 Statystyki wejść

Dzisiaj: 29 wejść
Prognoza na jutro: 44 odwiedzin
Historia: