(cdn.)

Wszechświat, nazywany także Kosmosem, stanowi - nawet w XXI wieku - niezgłębiona, nawet dla naukowców, zagadkę.

Przyjmuje się jego nieskończoność, a jednocześnie mówi się o jego ograniczoności.

Z ograniczoności wynika tzw. przestrzeń zakrzywiona.

Jednowymiarową przestrzeń zakrzywioną zdefiniować można jako okrąg:

file okrag

 

dwuwymiarowa:

file XDZWscvtrUDH1zvxweq172 1

to powierzchnia kuli.

Z przestrzenią zakrzywiona trójwymiarową rzecz nie będzie oczywista, w rozumieniu możliwości przedstawienia graficznego, czy nawet jej wyobrażenia.

Chłodne oko matematyka wymusza zdefiniowanie teoretycznej kuli 4 - wymiarowej, a przestrzeń zakrzywiona trójwymiarowa będzie jej 'powierzchnią' trójwymiarową.

Na bazie wieloletnich obserwacji wiemy, że Wszechświat nie ma granic, nie ma środka.

Wyżej opisany twór teoretyczny ma właśnie powyższe cechy, więc można uznać go za model adekwatny, przynajmniej pod względem znanych ogólnie cech przestrzennych.

Nauka przyjmuje, że początkiem Świata był tzw. Big bang, z którym to niezbyt zrozumiałym zdarzeniem związane są powstanie przestrzeni i start 'zegara' odmierzającego czas.

Co bardziej śmiali z naukowców określają - w metrach - wielkość materii Wszechświata, zanim wybuchła ('kula' od kilku do kilkunastu metrów)

Teorię Wielkiego Wybuchu sformułowano wiele lat temu wstecz, co widać w kilogramowo - mechanistycznej jego wersji.

Wydaje się, że model Wszechświata przed wybuchem, definiowany jako kilkumetrowa kula gęstej materii, przeczy oczywistej wiedzy, że Wszechświat nie ma granic...

Problemami, najogolniejszejszymi zajmuje się Kosmologia, a jej najznamienitsi przedstawiciele są zwykle popularyzatorami tych ogólnych teorii.

Tzw. Big bang - w sposób oczywisty związany z materią - musi podlegać prawom fizyki.

Są dwa rodzaje wybuchôw: inicjowany od 'wewnątrz', ten bardziej typowy, gdy eksplodują wielkie części, i drugi, który nazwać można 'stopniowo -powierzchniowym', gdy kolejno odpadają warstwy zewnętrzne.

Od ponad stu lat wiadomo o zamienności energii i mas:

                                E = m c2

A gdyby założyć, że 'najpierw była energia', a wybuch dotyczył wybuchu, czyli gwałtownej propagacji przestrzeni, a masa powstawalaby stopniowo, kreując się z pierwotnej energii?

Dotychczasowe teorie powstawania cząstek materialnych nie straciłyby nic z swojej 'naukowosci', całość byłaby bardziej przejrzysta np. w zakresie wzajemnej zamiany energii i mas.

Zjawisko kreowania się materii zaobserwowano w dalekich przestrzeniach Wszechświata, więc zaletą nieco innego ujęcia jego 'początków' byłaby niewątpliwą jednorodność zjawisk, od 'pierwszych' sekund do 'dzisiaj', cokolwiek to by znaczyło : - )

Stopniowe' powstawanie cząstek masowych mogłoby się odbywać według krzywej rozkładu normalnego, co możnaby  zastosować do ilości materii i miejsca jej kreacji.

To by zapewniało pewną nieprzewidywalność, znaną z rozwazań teoretycznych i obserwacji.

file B6rSCFELZmw2CB3XCVqEfi

Wikipedia:
'Rozkład normalny jest podstawowym pojęciem w statystyce i teorii prawdopodobieństwa.
Charakteryzuje się symetryczną krzywą w kształcie dzwonu, w której większość punktów danych skupia się wokół wartości średniej, a mniejsza ilość punktówjest oddalonych od średniej w obu kierunkach'

Ten model 'energetycznego' powstania Wszechświata nadawałby się do analiz etapów kreacji cząstek kwantowych, aż po tworzenie większych skupisk materii, choć nie ma w nim teoretycznych podstaw przyczyn zaistnienia zjawiska.

Mirosław Papużyński
Bydgoszcz


📈 Statystyki wejść

Dzisiaj: 107 wejść
Prognoza na jutro: 70 odwiedzin
Historia: