Kłopot z tabletką
Miał chłop kłopot z kozłem pewnym,
bo do kozy nie czuł „mięty”,
choć w podskokach był on sprawny
i do nauki też pojętny.
„Może ja mu jakąś wiagrę
do jedzenia dam wieczorem?”.
Tak pomyślał chłopek nagle
i wykonał zamiar w porę.
Ale patrzy: „Co za heca?”,
kozioł werwy dostał rano
i wyprężył się jak świeca,
bo na tylnych nogach stanął.
grafika to wytwór tzw.
sztucznej inteligencji
„Coś tabletka dziwnie działa,
(ma dotyczyć przecież p....a),
a tu mamy „świecę” z ciała:
„Kozioł stanął bez podparcia!”.
Zastanawia się chłop, trapi
i wymyśla: „Dam mu Cialis!”.
Tą tabletką w sedno trafił,
jej zalety mocno chwalił.
Bo ten kozłek już na „czterech”,
jak należy, w kącie stanął,
choć słabiutki słychać oddech,
gdy niezdarnie wącha siano…
„Wolę ja już wariant z Cialis,
bo on dla mnie jest bezpieczny,
kozioł na mnie się „nie pali”,
do swej żony też był grzeczny…”.