Pan A, B i C

Byli trzej panowie,
pan A. B. i Trzeci,
wierszyk ten opowie
o łączącej ich więzi.

Pan A. był przystojny.
White Westa prowadzał
w ubiorach też strojny
widać, że pan władza.

 c2ec3563 1f47 4206 8a88 229c965ca725

grafika to wytwór tzw.
sztucznej inteligencji

Pan B. ma żoneczkę,
ładna jak aniołek.
„Jąka się troszeczkę,
ją od innych wolę”.

Trzeci pan przeciętny
był sobie samotny.
Na dziewczyny chętny
lecz nie był ponętny.

Minął tydzień prędko
panowie znów razem
pan A. nie ma Westa:
„Ukradł mi psa złodziej”.

Pan B. w łzach i płacze:
„Żona mnie nie chciała
w malignie majaczę
to ból mego ciała”.

Pan Trzeci nie mówi
zabrał głos znienacka:
„D-dam picie Westowi
a w d-domu niewiasta…”.

Z C. morał więc taki,
że kto z kim przestaje
(widać to ze zwrotki),
taki sam się staje