Panie żądają
Niektóre panie na świecie
szowinizm męski przygniata,
niejedna już głośno plecie
o nazwach funkcji, na lata!
W rządzie wiec będzie „ministra”
(„minister dla pań za męski),
czy zabrzmi jak dobra orkiestra
„maxistra”, tytuł taki wielki?
W wodnej służbie 'kapitanka'
statkiem dowodzić zacznie,
a żwawa 'marynarka'
z masztu patrzeć będzie bacznie.
Problem na wsi tylko powstanie,
gdy zacznie panii gospodarzyć,
nbo nie wiadomo, czy będzie w stanie
przyjąć, że 'gospodarką' ma być.
Gdy nie premier wygłosi mowy,
lecz zań zrobi to 'premiera',
to każdy będzie gotowy
ją jako sztukę odbierać…
Na mszach w niedzielę nie księża,
lecz miłe i zgrabne 'książki'
będą swe wdzięki wyprężać,
by ludzie dali pieniążki.
Przez mężczyzn 'zdeptane' panie
(niech wylądują w areszcie!),
prawie zażądać są w stanie,
by mąż zaczął rodzić wreszcie….